marca 07, 2018
Lekcje fotografii - zdjęcia do kosza
Fotografia to główny temat, na którym w znacznej mierze chciałabym się aktualnie skupić, przeznaczając na to swój czas wolny. Za realizację moich planów dotyczących tej sprawy zabrałam się już w styczniu, kupując lustrzankę i podejmując współpracę z kolegą fotografem, co umożliwiało mi pracę, a także motywowało mnie i nadal motywuje do sięgania po aparat w każdej nadarzającej się ku temu okazji. Nadszedł więc chyba najwyższy czas, żeby co nieco pochwalić się swoimi fotograficznymi osiągnięciami.
Można powiedzieć, że na temat fotografii mam już jako tako pojęcie w teorii, ale wciąż blokują mnie pewne opory, żeby wiedzę przełożyć na warsztat. Niby wiem, jak pod względem technicznym powinno wyglądać dobre zdjęcie, ale bardzo często zapominam o zachowywaniu zasad kompozycji, czy perspektywy jeżeli chodzi o wykorzystanie wiedzy w praktyce. Póki co robię w większości nieprzemyślane zdjęcia, które wyglądają na zwykłe pstryki, chociaż w rzeczywistości wkładam w nie bardzo dużo zaangażowania. Bywa i tak, że jeden i ten sam kard przedstawiam na dziesiątkach jednakowych zdjęć. Bywa i tak, że jeden obiekt fotografuję z różnych perspektyw, a dopiero później każde zdjęcie analizuję z osobna i wybieram najlepsze w moim mniemaniu.
Teraz chciałabym pokazać zdjęcia, które generalnie ładnie wyglądają i z których byłam całkiem zadowolona, dopóki nie zobaczył ich kolega fotograf i stwierdził - "do kosza". Oczywiście jego krytyka była całkowicie uzasadniona, a ja dopiero po omówieniu zdjęć dostrzegłam swoje błędy i typowe potknięcia fotografa laika.
To chyba jedno z pierwszych zdjęć, które zrobiłam nowym aparatem. Oczywiście jest to kompletnie nieprzemyślany i nieprzygotowany kadr. Temat fotografii jest ucięty ze wszystkich możliwych stron, a nie powinien. Kompozycja centralna zbytnio tutaj nie pasuje, no i ten pisak po lewej...
Ta fotografia bardzo mi się podobała, dopóki kolega nie zwrócił mi uwagi na tego czerwonego cukierka z tyłu, który bardzo przeszkadza. Bokeh, czyli te rozmazane światełka wyszły całkiem ładnie, ale zdjęcie generalnie jest mało kontrastowe, a przez to płaskie.
Z tego ujęcia też początkowo byłam bardzo dumna, ale szybko się okazało, że to nie temat zdjęcia, czyli pies i dziewczynka są w mocnych punktach, ale wzrok odbiorcy w pierwszej kolejności leci na belki z tyłu. Ponadto dziewczynka jest ucięta.
Tym razem ucięłam pieska i to w takim miejscu, w którym nigdy przenigdy nie można ucinać kończyn, czyli w stawach.
To zdjęcie wygląda już lepiej, ale pies nadal ucięty. Do tego mało korzystne tło no i śnieg nie powinien być niebieski...
Niby temat zdjęcia w mocnych punktach, niby wyszła ciekawa kompozycja - spiralna! - ale fotografia jest całkowicie pozbawiona ostrości.
Znowu nieostre zdjęcie, brak głębi i cieni.
Tutaj próbowałam uchwycić kropelki deszczu na szybie samochodu. W tle widać lusterko od strony pasażera i znak stopu. Początkowo zdjęcie było szarawe, ale podkręciłam kolorki i to podobno był błąd. Zdjęcie jest krzywe, bo horyzont zjeżdża do prawej strony, ale mi generalnie się podoba.
Ta fotografia byłaby natomiast całkiem w porządku, gdyby nie fakt, że barierka nie zaczyna się w mocnym punkcie. Na szczęście da się to jeszcze wykadrować.
Powyższe fotografie to zaledwie garstka wybranych spośród tych, które już zrobiłam i okazało się, że nijak one się mają do zasad fotografowania. Oczywiście już coraz częściej pamiętam o tym żeby temat, który mnie interesuje umieszczać w mocnych punktach i że nie może być on ucięty. Ważnym jest, by horyzont znajdował się w jednej trzeciej kadru i że zdjęcia trzeba prostować, bo czasem nasza ręka potrafi zmienić prawa grawitacji ;) Zdjęcie nie może być nieostre, chyba że fotografujemy jeden przedmiot. W takim wypadku warto zadbać o to, żeby tło nie odwracało naszej uwagi od tematu.
Generalnie zasad do przestrzegania jest dużo i z reguły ułatwiają one zrobienie dobrego zdjęcia! Trzeba jednak pamiętać, że w fotografowaniu najlepsza jest frajda! Zdarza się i tak, że nie ma czasu na przygotowanie dobrego kadru ani zważania na wszystkie zasady, bo temat zaraz może nam umknąć. Nie trzeba więc zawsze trzymać się standardów, żeby zdjęcie było rewelacyjne!
Kurcze, nie spodziewałam się, że w zdjęciach da się wytknąć tyle błędów i że na tak wiele zasad trzeba zwracać uwagę, by było ok. Dzięki Tobie dowiedziałam się sporo nowych info. Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nawet aparatu nie kupiłam i aż boję się myśleć co wtedy będzie :)
OdpowiedzUsuńJa robię zdjęcia głównie telefonem, nie nazwał bym się profesjonalnym fotografem, ale parę tysięcy w swej kolekcji już mam :-) Lubię fotografować wszystko co nie ucieka na mój widok :-)
OdpowiedzUsuńciekawe informacje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zastanawiałam się nad błędami moich zdjęć. ^^ Jedyne czego się trzymam to tego, żeby mi horyzont nie uciekał tylko był ładne prosto. :D Mocne punkty niby wiem co to, wiem jak zastosować ale nie wiem czy na zdjęciach to się udało czy nie. Czasami jak jestem na wycieczce i robię zdjęcia to muszę starać robić to szybko i ciężko myśleć o zasadach. Dlatego się do nich nie stosuje najczęściej. :P
OdpowiedzUsuńUważam, że jak na początek jest dobrze, ale też zgadzam się ze wszystkimi uwagami dotyczącymi zdjęć. Sama też jestem kompletną amatorką, ale widzę ogromny progres między najnowszymi zdjęciami, a tymi sprzed 4-5 lat (zaczęłam fotografować w wieku 12 lat, haha).
OdpowiedzUsuńSporo pracuję właśnie przy taim wyrzucaniu zdjęć do kosza i faktycznie na początku sama otwierałam oczy szeroko ze zdumienia, bo dla mnie zdjęcia było idealne... później profesjonaliści pokazywali mi, że np. coś jest ucięte, pierwsze spojrzenie kierowane jest na drugoplanowy produkt, odbijanie światła itd itd ;D Coś fascynującego ;D Ja jednak zdecydowanie po jako pracę z fotografem wolę tą po drugiej strony kamery, a pstrykam zdjęcia telefonem dla zabawy i radości. Sama powoli zaczynam myśleć o lepszej kamerze, aby poprawić jakość zdjęć na bloga ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ! ;*
Trzeba uważać na te wszystkie rzeczy - wiem, bo sama też interesuję się fotografią :D Dwa ostatnie zdjęcia mi się podobają mimo małych błędów :D
OdpowiedzUsuńPost bardzo pomocny, bo zwraca uwagę na błędy, które chyba każdy fotograf-amator popełnia. Oczywiście, czasami celowo wychodzimy poza przyjęte za ,,dobre" kadry, ale to już zabiegi czysto artystyczne.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w rozwijaniu pasji, z miłą chęcią pośledzę Twoje poczynania.
Warto przeglądać swoje zdjęcia i się nad nimi zastanawiać. Bardzo przydatny post.
OdpowiedzUsuńJa często jak patrzę na moje zdjęcia kilka lat w tył to widzę jak kiedyś próbowałam uchwycić na zdjęciu zbyt wiele, przez co zdjęcia stawały się chaotyczne, albo robiłam zbyt dużo zdjęć podobnych.
Radości z rozwijania pasji Ci życzę, fotografowanie jest niesamowite !
Bardzo ładne fotografię. Myślę, że za niedługo będziesz profesjonalistka, bo masz "to coś". :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity wpis. Prawdę powiedziawszy nie wiedziałam, że fotografia jest taka trudna. Na pierwszy rzut oka kompletnie nie zauważyłam żadnych błędów na zdjęciach, ale jak zaczęłaś je opisać to nagle wszystko mi się rozjaśniło i chcąc nie chcąc muszę przyznać rację. Ze mnie to w ogóle kiepski fotograf, bo ja nawet tych zasad nie znałam. Świetnie że o tym napisałaś, nigdy wcześniej nie czytałam podobnego poradnika :) Trzyma kciuki za twoją dalszą, fotografową pracę. Według mnie koncepty zdjęcia są świetne i same fotografie bardzo mi się podobają <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Trzeba być naprawdę konsekwentnym w wyborze tylko tych najlepszych zdjęć. Ja kiedyś miałam z tym ogromny problem. Teraz jest trochę lepiej, choć jeszcze przede mną dużo pracy. Bardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim zdjęcia nie mogą być takie same. To jest twórcza praca, która wcale nie polega na uchwyceniu byle kadru... Chodzi o to aby każda sesja, cokolwiek to będzie, była inna, indywidualna.
OdpowiedzUsuńPracowałam jakiś czas z zespołem muzycznym i moje zadanie nie było proste. Jeździłam z nimi na koncerty, a z każdego występu musiałam przedstawić coś niepowtarzalnego.
To trudne, kiedy masz przed sobą wciąż ten sam motyw, te same osoby, nic więcej. A jednak to możliwe.
Teraz fotografuję góry. Sztuką nie jest zrobienie zdjęcia ładnego pejzażu, ale wyciągnięcia z tego konkretnego charakteru dla miejsca. Każda wycieczka wiąże się z zupełnie innymi ujęciami, tak, że te wycieczki różnią się od siebie.
Fotografia nie taka łatwa jak się każdemu wydaje :) Mnie interesuje już od dawna, ale nie mam pieniędzy na aparat. Mam nadzieję, że może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Przepiękne zdjęcia,uwielbiam jw robić :)
OdpowiedzUsuńW sumie np. to zdjęcie z lustrem i kroplami wcale złe nie jest. Tu chodzi o gust, czyli każdy indywidualnie nadaje styl swoim zdjęciom. Uważam, że zdjęcia to nadal nauka bo tworzymy ciagle coś nowego, nieznanego. Przede wszystkim nie lubie zdjęć, które są odwzorowane na podstawie zdjęć innej osoby.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dążeniu do perfekcji. Wpis bardzo mi się podobał. Z chęcią przeczytałabym więcej takich wskazówek opartych na błędach. Daj znać jeżeli opublikujesz kolejny tego typu post :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńBardzo dogłębnie zanalizowałaś te zdjęcia, sam nie wpadłbym we wszystkich na to, co jest nie tak. Specjalnie nie interesuję się robieniem zdjęć, wolę nieco inne twórcze zajęcia. Nie mniej życzę Ci powodzenia w rozwijaniu się w tej dziedzinie.
Akurat te zawody trwają dość długo, bo 10 dni, w tym czasie skoków będzie naprawdę mnóstwo. Ja tam poza Polakami mam jeszcze parę ulubionych drużyn w skokach.
Pozdrawiam!
I się okazuje, że najważniejsze są szczegóły ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się z nami podzieliłaś swoimi początkami. Dobrze jest na początku mieć kogoś, kto wprowadzi nas w ten świat zasad i reguł.
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba to zdjęcie z kroplami deszczu.
OdpowiedzUsuńSama chętnie pobrałabym takie lekcje fotografii bo to jest mega ciekawe. :) To zdjęcie z kropelkami deszczu na szybie jest genialne. <3 Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńTych zasad trzeba przestrzegać. Ale są wyjątki kiedy trzeba je też złamać. W fotografowaniu nie powinny nas ograniczać zasady, lecz własna wyobraźnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis :)
Pozdrawiam!
Mało się znam na fonografii i bez opisów nie zwróciłabym uwagi an takie błędy. Świetnie, że się uczysz i strasz się poprawiać. Najważniejsze aby się nie zniechęcać :). Wpis jest super szczególnie dla osób zaczynających zabawę z fotografią pokazujesz na co należy zwracać uwagę. Powodzenia w dalszych ćwiczeniach ^^
OdpowiedzUsuń(http://pracownia-kotolaka.blogspot.com/)
Dobrze, że kolega zwrócił uwagę na błędy,teraz wiesz co robić :) Praktyka czyi mistrza,a wiec pewnie ujęcia będą z czasem dużo lepsze ;)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi diabeł tkwi w szczegółach, ale też praktyka czyni mistrza.
OdpowiedzUsuńOsobiście zdjecie pieska i dziewczynki ( mimo ucięcia) mi sie podoba- ma pewna aurę :-)
Kompletnie się nie znam na fotografii. Super, że to wszystko przybliżyłaś :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Kiedyś o wiele częściej sięgałam po aparat, ale ostatnim razem zdjęcia tak dla siebie, dla własnego samorozwoju robiłam... w ostatnie wakacje? Po prostu nie mam zbytnio okazji, aby fotografować, a i aparat nie jest do końca mój, bym mogła go wszędzie ze sobą brać, tak więc stoję w miejscu, chociaż... mam nadzieję do tego powrócić.
OdpowiedzUsuńOgólnie początki są strasznie trudne, nawet jeśli człowiek specjalnie nie ogarnia jakichś zasad. Niektórych rzeczy można się wyuczyć się w miarę praktyki.
Zawsze miałam problemy z ostrością i choć ogarniałam o przysłonach i tym podobnych sprawach, to i tak nie potrafiłam przełożyć tej wiedzy na praktykę.
Pozdrawiam
Magda
melancholia borsuka
No popatrz, zawsze można nauczyć się czegoś nowego:) Moja teoria opiera się na ogromnej ilości książek i magazynów, ale bardzo chętnie oglądam właśnie takie fotografie z omówieniem, bo łatwiej wchodzą w pamięć. Dla mnie cukierek jest extra! (chyba dlatego że lubię słodycze)
OdpowiedzUsuńJak popatrzyłam na te zdjęcia, stwierdziłam, że są na prawdę ładne! Jednak po przeczytaniu opisów dochodziłam do wniosku, że "faktycznie nie mam kontrastu" albo "no ucięte". Jednak typowy laik chyba po prostu nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Niestety czasami nie ma czasu na zrobienie idealnego zdjecia albo nie ma jak. Choć na fotografii się nie znam, siłę grawitacji poznałam już dosyć dobrze. Jak wróciłam z wakacji, tata co chwilę mi powtarzał, że nie umiem prosto trzymać aparatu. Ważne, że dostrzegasz te blędy i starasz sie nad nimi pracowac.
OdpowiedzUsuńMnie się marzy aby iść na kurs fotografii :) Natomiast w obecnej chwili wszystkie zdjęcia jakie wykonuje są raczej spontaniczne bez wcześniejszych przygotowań :)
OdpowiedzUsuńJa się nie znam za bardzo na fotografowaniu. Ale zdjęcia lubię i bardzo cenię je w formie papierowej :) Ale w sumie robię je głównie dla siebie, więc nie przejmuję się, że są "niepoprawne" albo nieprofesjonalne. W sumie - jak będę potrzebowała profesjonalnych zdjęć, to na pewno zgloszę się do fotografa :)
OdpowiedzUsuńJakim aparatem wykonujesz zdjęcia? Cóż, fajnie, że masz kolegę, który zwraca Ci uwagę i w sumie może pokazać, jak to poprawić :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, wiele się dowiedziałam. :) Ja robię zdjęcia dla przyjemności. Zupełnie nie przeszkadza mi ucięcie tu czy tam. Za dużo jest już podobnych zdjęć, zbyt trzymających się reguł. Poznałam jeszcze wtedy nieznaną fotografkę z Indii. Ona pewnego dnia postanowiła stać się znana w tej dziedzinie. Pisałam jej, że tak właśnie się stanie. Stało się, jest znana, jest podziwiana, jest mi bliska, jest bardzo utalentowana i robi zdjęcia całkowicie pod siebie. Tu ucięte, tam pokrzywione, ale z jej zdjęć bije magia i ludzie to cenią. :) Kiedy foty całym sercem robione, to zwyczajnie czuć. Bardzo fajnie napisałaś post. Życzę Ci wielu fantastycznych sesji zdjęciowych. Serdecznie pozdrawiam. :)))
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio nowy aparat fotograficzny, bo poprzedni już całkiem zdechł. Tym razem jest to Kodak AZ 521 i powoli się go uczę używać. Nie jest to jakaś profeska jak lustrzanki Nikona itp. Póki nie mam odpowiednich umiejętności nie potrzebuje złożonego aparatu. Mogę się uczyć na prostym sprzęcie. Jestem z niego zadowolona. Od koleżanki pożyczę książki do nauki fotografowania bo ma fajny zestaw i może do czegoś dojdę. Fotografuje głównie w terenie. Najczęściej w górach 😀😀😀😀. Twoje zdjęcia są bardzo dobre i widać to już gołym okiem, że się starasz aby wyszły jak najlepiej.
OdpowiedzUsuń