stycznia 23, 2019

Przegląd filmowy #4

Okres zimowy trwa w zaparte, a długie wieczory, choć pomału ustępują, nadal czasem wydają się nieskończone, co w moim przypadku sprzyja oglądaniu filmów. Dziś pokrótce przedstawię zaledwie jedną trzecią tytułów, z którymi spędziłam ostatnie tygodnie.



Kronika Świąteczna 

Święta, święta i po świętach, ale netflixowe filmy w tym klimacie nadal błąkają się gdzieś po platformie, dlatego, jeśli ich jeszcze nie widzieliście, zaległości można jak najbardziej nadrobić. Ja podczas świąt co prawda nie narzekałam na nudę i nadmiar czasu, ale film bywał bardzo miłą odskocznią od zgiełku, więc chętnie w ten właśnie sposób odreagowywałam od nadmiaru wrażeń. A że uwielbiam świąteczne klimaty, perypetie związane ze zbliżającą się gwiazdką i Świętego Mikołaja w rolach głównych, nie mogłam przejść obojętnie obok Kroniki Świątecznej

O czym?
Rodzeństwo, które na co dzień za sobą nie przepada, postanawia tego roku nakryć Świętego Mikołaja. Ten niewinny pomysł ciągnie za sobą pasmo niefortunnych zdarzeń i tak oto Kate i Taddy trafiają do magicznych sań zaprzęgniętych w latające renifery. To dopiero początek tej historii, a później jest już tylko gorzej. Kaprys dzieciaków prowadzi do zniszczenia pojazdu Mikołaja, co z kolei skutkuje odwołaniem gwiazdki. Zawiedzione rodzeństwo postanawia zrobić wszystko - dosłownie - co w ich mocy, by ratować Boże Narodzenie. 




Zamiana z Księżniczką 

Kolejny bardzo popularny na Netflixie oraz, z tego, co zauważyłam wśród blogerek, film, który miałam okazję obejrzeć końcem grudnia to Zamiana z Księżniczką. Może nie jest do końca produkcja świąteczna, bo fabuła nijak nie odnosi się do Bożego Narodzenia (śnieg, prezenty i choinki się nie liczą), ale nie żałuję, że obejrzałam ten film, chociażby ze względu na piękną scenerię i swoją ulubioną aktorkę z młodzieńczych lat w rolach głównych. Poza tym był to bardzo przyjemnie spędzony czas, bo już dawno nie miałam okazji obejrzeć czegoś bardziej niewymagającego.

O czym? 
Stacy to zwykła dziewczyna, która z pasji i zamiłowania do wypieków prowadzi własną cukiernię. Gdy staje przed nią szansa wygranej w konkursie cukierniczym, pakuje walizki i wraz z przyjacielem i jego córką wyjeżdża na kilka dni zmierzyć się z najlepszymi cukiernikami na świecie. Jeszcze wtedy nie wie, że za chwilę będzie miała okazję wcielić się w rolę księżniczki, bo kiedy spotyka na swojej drodze dziewczynę, która jest łudząco do niej podobna, ta proponuje jej układ - kilkudniową zamianę ról - a to sprawia, że życie zwyczajnej cukierniczki z Chicago całkowicie się odmienia.  



Opowieść Wigilijna 

Tę historię zna chyba każdy, może trochę ze szkoły, trochę z filmu Disneya... Na pewno co nieco obiło Wam się o uszy. W tym roku obrałam Opowieść Wigilijną za film must watch podczas świąt i nie żałuję ani minuty spędzonej przed telewizorem! Ponadczasowa historia została niesamowicie zobrazowana piękną animacją, nad którą można się jedynie zachwycać. Polecam jednak zostawić sobie przyjemność z seansu co najmniej do kolejnych świąt i zasiąść wygodnie w fotelu zaraz przed wigilią. Warto poczekać! I warto wracać do tej historii co roku. 

O czym?
Ebenezer Scrooge to zatwardziały staruszek, który nie jest skory rozdawać ludziom chociażby przychylnego spojrzenia. Skąpiec, dusigrosz, a do tego niebywały maruda, którego ciężko zadowolić. Źle traktuje ludzi, jest zrzędliwy i niemiły, do tego stopnia, że boją się go nawet dzieci, a dorośli wolą nie mieć z nim do czynienia. Dzień przed wigilią Ebenezera odwiedzają duchy. Najpierw ukazuje mu się zmarły przyjaciel Marley, który ostrzega go przed samym sobą i przestrzega, że jeśli staruszek nie zmieni swojego podejścia do ludzi, skończy tak jak on - owinięty w łańcuchy. Ebenezer nie bierze tego do siebie zbyt poważnie, ale zaraz potem ukazuje mu się kolejny duch. Tym razem jest to duch przeszłych wigilii, który ukazuje staruszkowi jego młodzieńcze lata i to, jaki kiedyś był a był całkowicie inny. W staruszku zaczyna kiełkować tęsknota do dawnych pełnych optymizmu lat. Następny duch to duch tegorocznej wigilii. Tym razem ukazuje on Scrooge'owi to, co wydarzy się w najbliższym czasie. Ebenezer widzi, jak jego własna rodzina drwi z niego i szydzi. Jest również świadkiem przykrych doświadczeń w domu swojego pracownika, na co serce bohatera zaczyna topnieć. Trzeci i zarazem ostatni gość, to duch przyszłych wigilii. Jest on dla staruszka istnym koszmarem, ponieważ ukazuje mu, jego własną śmierć i co gorsze - szczęśliwych ludzi, których ucieszyła ta wiadomość.



Czarna Pantera

Za produkcjami Marvela nie przepadam i ten film też mnie szczególnie nie urzekł. Na pewno z własnej woli nie sięgnęłabym po ten tytuł, więc jak się zapewne domyślacie, oglądałam go z mężem, który lubi takie trochę sci-fi o bohaterach, którzy ratują świat. Był może trochę... inny? Na swój sposób dziwny, ale nie można tej historii odmówić polotu, a tym bardziej świetnego wykonania, bo scenografia jest rewelacyjna! 

O czym?
Wakanda to biedne państwo gdzieś pośrodku Afryki. Tak przynajmniej myśli większość, ale tylko nieliczni wiedzą, jak naprawdę zamożny jest ten kraj. Wydzielony, strzeżony, niedostępny dla nikogo z zewnątrz, a jego technologia nie mieści się w granicach ludzkiej logiki. Erik, jeden z Wakandajczyków który wychował się w USA, ma za złe królowi, że skazał jego rodzinę na biedniejsze i niezbyt szczęśliwe życie pośród białych obywateli. Po jego śmierci próbuje zrzucić z tronu syna T'Challę - następcę tronu, chcąc tym samym otworzyć Wakandę na resztę świata.



Sekretne życie Waltera Mitty

Jakiś czas temu szukałam filmów, które mogłabym obejrzeć wraz z całą rodziną. Miało to być coś przyjemnego, niezobowiązującego, lekkiego. Tym oto sposobem poznałam tytuł Sekretne życie Waltera Mitty, który w istocie jest lekkim w odbiorze film. Wyróżnia go przyjazna, wręcz błoga, ale nie nudna fabuła; niesamowite ujęcia i kadry; dobra muzyka oraz bohater, którym może być każdy z nas i jego zwykłe życie przesiąknięte niezwykłymi marzeniami.

O czym?
Walter Mitty to marzyciel uciekający w świat wyobraźni. Raczej spokojny, opanowany, niedający po sobie poznać, co mu w duszy gra, lecz kiedy grozi mu zwolnienie z pracy, Walter stawia wszystko na jedną kartę i wyrusza w przygodę życia, która przechodzi jego najśmielsze oczekiwania. 



Mów mi Vincent

Kolejny tytuł, który również napatoczył się przy okazji szukania czegoś w sam raz dla każdego. Mów mi Vincent to film o łudząco podobnej fabule do Odlot Disneya. Główny wątek jest niemal identyczny, bohaterowie mają podobną kreację, jedynym urozmaiceniem jest bieg wydarzeń, bo o ile w Odlocie Carl zakłada swój dom na plecy i wyrusza w drogę, a przy okazji pląta się przy nim mały dzieciak, tak tutaj Vincent nigdzie się nie wybiera, jest raczej zgryźliwym dziadkiem, którego i tak wszyscy lubią, a mały Oliver odkrywa jego tajemnice z przeszłości i w ten sposób Vincent staje się bohaterem. Ciekawi? 

O czym?
Matka z synem wprowadzają się do domu obok Vincenta. Ten nie jest zbytnio zadowolony, a już na pewno nie podoba mu się to, że nowa sąsiadka Maggie prosi go o przysługę, by ten zajął się jej synem Oliverem. Z braku laku mężczyzna w końcu przystaje, ale oczywiście nie za darmo. Opieka nad dzieckiem słono kosztuje, ale on jakoś musi uregulować swoje długi. Oliver jest grzecznym chłopcem. Zbyt grzecznym, żeby radzić sobie z kolegami w szkole, dlatego doświadczony przez życie Vincent udziela mu cennych wskazówek, jak sobie radzić. Bójka w szkole doprowadza do tego, że ojciec Olivera chce odebrać matce syna pod pretekstem złego wychowania, czym Maggie oczywiście obwinia Vincenta. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy jego żona umiera, a kochance zbliża się termin porodu.  



Hotel Transylwania - wszystkie części

Do obejrzenia tego filmu zachęcał mnie mój mąż, ale z racji tego, że uwielbiam filmy animowane, nie musiał długo tego robić. Hotel Transylwania już od jakiegoś czasu widniał na mojej liście filmów do obejrzenia. Obejrzałam i nie mogłam się doczekać więcej! 

O czym?
Hotel Transylwania to film o Hrabi Dracula, jakiego dotąd nie znaliśmy. Wrażliwy i empatyczny. Odczuwa ludzkie emocje nawet takie, jak strach. Co najlepsze, nie jest on jedynym potworem, który za prawdziwych tyranów uznaje ludzi. Hrabia z troski o swoją córeczkę Mavis pragnie odizolować ją od reszty świata i dlatego na kompletnym odludziu zleca budowę hotelu, do którego zresztą mają wstęp jedynie potwory. W 118 urodziny Mavis do hotelu przybywa nieproszony gość - człowiek. Drakula próbuje przed wszystkimi ukryć fakt, że w hotelu znajduje się groźny tyran, ale jak się okazuje, wszyscy bardzo szybko się z nim zaprzyjaźniają. Szczególnie Mavis. 

W części drugiej Mavis i Johny spodziewają się syna, a Dracula szaleje, ponieważ bardzo zależy mu na tym, żeby jego wnuk wykazywał wampirze zdolności. Kiedy rodzice Dennisa wyjeżdżają na kilkudniowy urlop, hrabia daje z siebie wszystko i próbuje dzieciaka przekształcić w wampira.

Trzecia część to romantyczna historia w z Draculą i Ericą Van Helsing - prawnuczką Van Helsinga - w rolach głównych. Odwieczni wrogowie przekonują się na własnej skórze, że potężniejsza od nienawiści jest miłość.


Bohemian Rapsody 


Niech wisienką na torcie tego wpisu będzie długo wyczekiwany przeze mnie film o życiu Freddiego Mercurego oraz jego karierze w Queen. Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać osoby, jaką był Freddie ani jego głosu, bo dam sobie rękę uciąć, że chcąc nie chcąc słyszeliście niejedną z piosenek zespołu. Na seans wybrałam się do kina i naprawdę nie żałuję tej decyzji, gdyż oglądanie tego filmu w domu z pewnością pozbawiłoby mnie wielu wrażeń dźwiękowych, a mimo że piosenki Queen znam i mam je dosyć dobrze osłuchane - wciąż uwielbiam! 

O czym? 
Oczywiście o początkach kariery Queen oraz narodzinach wielkiej gwiazdy, jaką jest Freddie Mercury. O rozwoju gruby oraz jej późniejszej działalności. O dziwactwach Frediego, o jego kaprysach i zachciankach. Choć fabuła w dużej mierze skupia się na samej osobie Mercurego, ciężko jest określić tan film jako biograficzny. Jest to raczej coś jak kronika zespołu. Ważne wydarzenia z działalności grypy przeplatają się ze wspomnieniami wokalisty.  




Dajcie znać, czy widzieliście któryś z wyżej wymienionych filmów! Jak wrażenia? Może macie zamiar dopiero obejrzeć te produkcje? A może polecacie coś podobnego, co by mnie zainteresowało? 

35 komentarzy:

  1. Widziałam "Zamianę z księżniczką"- fil bardzo mi się podobał, nawet polecałam go u siebie w Strefie Kinomaniaczki. <3 "Opowieść wigilijną" widziałam kilka lat temu w 3D w kinie. ;) "Hotel Transylwania"- obejrzałam jak na razie tylko 1 i 2 część. Wg mnie jedynka zdecydowanie lepsza. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hotel Transylwania oglądałam każdą część i pierwsza moim zdaniem najlepsza. Zamiana z księżniczką również ciekawy film, a Opowieść wigilijną oglądam każdego roku.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam "Opowieść wigilijną", daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę kilka z tych filmów obejrzeć, jeszcze żadnego nie widziałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z tych filmów nie widziałam, ale to dlatego że nie są w moim guście "filmowym "
    Zdecydowanie bardziej wolę thrillery czy kryminały ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  6. Opowieść wigilijną i Kronikę świąteczną widziałam, świetne propozycje na święta i ferie zimowe. Bohemian widział mój syn, zachwycony absolutnie.
    Reszta warta uwagi, dzięki za podpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Czarna Pantera" bardzo mi się podobała. Lubię światy wykreowane z takim rozmachem. Jest to jeden z lepszych filmów o superbohaterach, jakie ostatnio oglądałam.
    "SEKRETNE ŻYCIE WALTERA MITTY" zapisałam sobie, chcę obejrzeć.
    "Hotel Transylwania" musi obejrzeć każdy. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ech, wybierałam się na Bohemian...i jakoś wybrać nie mogę. W końcu jednak zobaczę ten film, chociażby dla samej MUZYKI! :D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Opowieść Wigilijna" jest u mnie pozycją obowiązkową <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Mów mi Vincent i Zamiana z Księżniczką mnie zainteresowały, czasem mam ochotę na takie luźne filmy :) Hotel Transylwanię uwielbiam! No i oczywiście Czarna Pantera, kocham całym sercem!

    OdpowiedzUsuń
  11. W telewizji(bo do kina nie chodzę) oglądałam kolejną wersję "Opowieści wigilijnej", w której głównym bohaterem była znana piosenkarka. Cała reszta taka jak w oryginale. Filmy o tematyce świątecznej bardzo lubię. Współczesne filmy animowane jakoś mnie nie bawią aż tak bardzo, bym chciała je oglądać. To samo odnosi się do filmów o super bohaterach. Muzykę zespołu Quinn bardzo lubię, ale film o nim nie za bardzo mnie pociąga. Z tego rodzaju produkcji uwielbiam "Narodziny gwiazdy" z Barbra Streisand. Pozdrawiam noworocznie i życzę, aby w 2019 nie zabrakło Ci pozycji filmowych do poznawania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Idealne propozycje na zimowe wieczory ;) Zdecydowanie polecam Bohemian Rhapsody ! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. chetnie obejrze `zamiana z ksiezniczka` :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam dwie części Hotelu Transylwania - bardzo przyjemna animacja. :)
    Opowieść wigilijna też mnie zaciekawiła.
    Za to za filmami świątecznymi i o superbohaterach nie przepadam, a przynajmniej nie na tyle, żeby celowo do takiego zasiąść. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. O tak kocham filmy animowane <3 następnym razem poproszę ich więcej + polecam krótkometrażowe filmy animowane ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na Bohemian Repsody też byłam w kinie i poza grą aktorską efekty dzwiekowe rowniez mnie zmiazdzyly:) Chociaż sam film nie byl w 100% odwzorowany (w Monachium przebywal juz ze swoim partnerem. Nawet byl przez ulamek sekundy zlapany na urodzinowym teledysku w klubie:)). Kilka minut spacerkiem od jego pierwszego mieszkania znajduje się dzielnica ambasad m.in polska:) Kilka razy tam bylam, gdybym wiedziala, ze po tych ulicach przechadzal się Freddy...:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Filmy animowane są świetne. Mnie też do nich nie trzeba namawiać, ale trzecia część "Hotelu Transylwania" jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  18. Czarna pantera i opowieść wigilijna to moi ulubieńcy . Natomiast Bohemian Rapsody mam zamiar obejrzeć ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Zamianę z księżniczą oglądałam i cała ta historia jest taka "silly" (nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa po polsku). Przy tym wszystkim fabuła jest prosta, nie męcząca i w fajnym świątecznym klimacie. Zdecydowanie dobry film na wspólne poświąteczne wieczory.

    Opowieść Wigilijna mimo, że animowana zdecydowanie nie dla dzieci.

    Czarna Pantera fajna, jak z resztą większość Marvelowych producji (ja akurat lubię)

    Hotel Transylwania - pierwszy był spoko, ładna animowana produkcja, drugi już gniot - nie bardzo mieli pomysł, ale zrobili bo pierwszy się przyjął. Trzeciego już nawet nie próbowałam oglądać...

    Za to mogę z animacji polecić Coco i Żywiciel jeśli nie oglądałaś. Bardzo ładne historie

    OdpowiedzUsuń
  20. W Ostatnim czasie nie mam za dużo czasu na filczy czy seriale ale bardzo dużo słyszałam o filmie BOHEMIAN RAPSODY i z pewnością muszę go obejrzeć w najbliższym czasie! :) Super post :)

    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie widziałam żadnego z tych filmów :( Ja ostatnio widziałam ,,Zabawa, zabawa" i polecam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli chodzi o "Opowieść wigilijną" to polecam film - według mnie jest zdecydowanie lepszy. Animacja nie przypadła mi do gustu. Jednak tak ogólnie dla mnie tylko wersja papierowa <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Znam tylko Opowieść Wigilijną:) A Bohemian Rhapsody jest na mojej liście:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oglądałam tylko "Opowieść wigilijną". Bardzo lubię zarówno książkę jak i film. Pozostałych nie widziałam, ale chętnie je zobaczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Good review 😊 thanks for your sharing 😊 if You wanna follow each other my blog
    https://camdandusler.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiedziałam, że coś przed świętami na Netflixie miałam obejrzeć! Przez ten nawał pracy święta tak mi szybko minęły, że tej "zamiany z księżniczką" ostatecznie nie widziałam... Z Twojej listy znam dwie pierwsze części "Hotelu Transylwania" oraz "Czarną Panterę". To ostatnie to nic dziwnego, w końcu jestem wielką fanką Marvela i uwielbiam filmy z ich uniwersum!

    OdpowiedzUsuń
  27. Widziałam ,,Zamianę z księżniczką" - bardzo fajny i lekki :) Co do reszty, na razie nie planuję, ale to fakt - wieczory ustępują baaardzo powoli :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Z wymienionych tytułów, znam tylko "Opowieść wigilijną".. :)

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  29. Chciałabym obejrzeć "Sekretne życie Waltera Mitty".

    OdpowiedzUsuń
  30. Hotel Transylwania oglądalam wiele lat temu, ale bardzo lubiłam tą bajkę. A Bohemian Rapsody oglądałam już po raz drugi i uważam, że jest to wspaniały film. Wszystko jest w nim wręcz idealne, swobodnie mogę go nazwać arcydziełem.

    https://sar-shy.blogspot.com/2019/01/ostatni-rok.html

    OdpowiedzUsuń
  31. Tylko "Czarnej Pantery" nie oglądałam, ale skuszę się w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Z tego wszystkiego znam tylko Hotel Transylwania, gdzie w sumie 3 część muszę obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  33. O Walterze Mitty chętnie bym obejrzała film, taki lekki - akurat na koniec weekendu.
    A Hotel Transylwania oglądałam już z kilka razy :D

    OdpowiedzUsuń

A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Podziel się ze mną swoją opinią, a nie linkami do Twojego bloga. Jeśli będę chciała, sama tam trafię.